Sophie razem z córką postanawiają wrócić do sw...
- TAK
-
Sophie razem z córką postanawiają wrócić do swojego mieszkania, towarzyszy im szwagier Sophie. Mokotów został stosunkowo mało zniszczony, dlatego uznają, że tam będą bezpieczniejsi.
Droga przez miasto jest niezwykle niebezpieczna i wyczerpująca. Odległość, którą zazwyczaj pokonują w pół godziny, pokonali w 10 godzin. Ich wędrówka jest nieustannie przerywana przez nadlatujące samoloty, które bombardują kolejne części miasta, zmuszając ich do ukrywania się w schronach.
Warszawa wygląda przerażająco - Aleje Jerozolimskie, kościół na placu Trzech Krzyży, ulica Marszałkowska - wszystko stoi w płomieniach.
Sophie wraz z córką i szwagrem docierają do domu, gdzie spędzają bardzo niespokojną noc. - 1939-09-25
- 1939-09-25
- przed gettem
- życie prywatne / życie codzienne
- nalot
-
Pamiętnik 302/231 w Archiwum ŻIH
Początek okupacji niemieckiej w Warszawie, rozporządzenia antyżydowskie(mąż autorki był więziony za brak żydowskiej opaski). Życie w getcie warszawskim, praca w szopie Schulza. W styczniu 1943 r. autorka opuściła getto, ukrywała się w Konstancinie i Milanówku, była prześladowana przez
szantażystów. Mąż i córka ukrywali się oddzielnie. W lipcu 1943
cała rodzina zgłosiła się do Hotelu Polskiego w Warszawie, po czym zostali wywiezieni do obozu koncentracyjnego w Bergen-Belsen. Opis warunków życia w obozie, ewakuacja obozu w kwietniu 1945 r., wyzwolenie i wyjazd do Paryża.
Autorka pochodziła z rodziny polskich Żydów mieszkających przez pewien czas w Niemczech. Przed wojną studiowała w Paryżu. Po wojnie wyjechałado Izraela. - 11-13
-
Powiązani ludzie:
-
Leviathan
Micki
Córka Sophie Goetzel-LeviathanW sierpniu 1942 roku zostaje przemycona na stonę aryjską z getta, trafia do polskiej r...
-
Goetzel- Leviathan Sophie-szwagier
Nieznane
W dniu 10.10.1939r ucieka z Polski przez rosyjską granicę. Nigdy więcej nie daje znaku życia.
-
Goetzel-Leviathan
Sophie
W styczniu 1943 r. autorka opuściła getto, ukrywała się w Konstancinie i Milanówku, była prześladowana przez szantaż...
-
Leviathan
Micki