Skosowscy postanawiają udać się do Hotelu Pols...

Skosowscy postanawiają udać się do Hotelu Polskiego. Tosia Krasucka mieszka w pokoju odziedziczonym po żonie Skosowskiego, na przylegającym stryszku ukrywa się jej brat Sewek z żoną Anką. Sewek dużo pali i kaszle, co jest ryzykowne. Tosia stara się zaprzyjaźnić z sąsiadami. Trzyma drzwi do pokoju otwarte, żeby było widać, że nikogo u niej nie ma. Ukrywa się przy znoszeniu nocników do WC na podwórku. Kryje się też z gotowaniem na trzy osoby: „Kupowałam bardzo dużo jarzyn, bo to było najtaniej, a z 5 dkg słoniny zrobiłam 5 razy zupę”. Tosia chodzi na msze i modlitwy odbywające się przy podwórkowej kapliczce, nie do końca umie się zachować, boi się, że się zdradzi. Przychodzi znajomy Wacka, „pijaczyna”, który zaleca się do Tosi – Tosia boi się go obrazić, wypraszając go z domu.