Schmidt udał się do starego mieszkania, by zab...
- TAK
-
Schmidt udał się do starego mieszkania, by zabrać część rzeczy pozostałych z jego warsztatu. Dzięki powołaniu się na inż. Redera udało mu się wejść na teren szopu Hallmana i zabrać swoje rzeczy, które chciał przesłać na stronę aryjską i tam spieniężyć. 11 października 42r. opuścił getto taką samą drogą, jak wcześniej jego żona Leokadia (z grupą, która szła do filii szopu Schultza przy Ogrodowej 51). Michalski i Janina eskortowali Schmidta z Ogrodowej do mieszkania Michalskiego, a przed godziną policyjną Michalski odprowadził go do warsztatu blacharskiego swego ojca przy Belwederskiej, gdzie Schmidt miał się ukrywać.
- październik 1942
- październik 1942
- w getcie
- życie prywatne / życie codzienne
- adres, kryjówka, Polacy, pomoc, próby ratunku, strona aryjska, szopy, wyjście z getta, Żydzi
-
Powiązane źródła:
-
Schmidt, Leokadia, Cudem przeżyliśmy czas zagłady
- s.152-155
-
Powiązani ludzie:
-
Schmidt
Nieznane
Ożenił się w 1936 lub 37r. Razem z żoną prowadził warsztat produkujący pantofle domowe. Mieszkali przy Nowolipkach 5...
-
Reder
Nieznane
Inżynier w szopie Hallmana -- październik 1942r. Miał w szopie znaczne wpływy.
-
Hirschel
Nieznane
Żyd wysiedlony z Niemiec. Komisarz szopu i prawa ręka Hallmana. Bezwzględnie tropił wszystkich nielegalnych na teren...
-
Michalski
Henryk
Członek AK. Pracownik poczty przy Zamenhofa. Miał przepustkę umożliwiającą wchodzenie do getta. Pośredniczył w inter...
-
Szyderkiewiczowa
Janina
Pracowała jako chałupniczka dla szopu Schultza. Mogła wchodzić o każdej porze do getta. Zajmowała się szmuglem. Poma...
-
Schmidt
Nieznane