Pod koniec 1942 r. Maurycy Starker, były tramw...

  • NIE
  • Pod koniec 1942 r. Maurycy Starker, były tramwajarz, nawiązał kontakt z Żegotą. Dzięki temu umieścił syna w domu dziecka w Helenowie, a sam z żoną wynajął od rodziny garbarza letni domek w Starej Miłosnej. Domek miał dwa pokoje, w jednym z nich garbarz miał nielegalną garbarnię i raz w tygodniu przyjeżdżał do pracowni. Maurycy miał kenkartę na nazwisko Franciszek Pawlak. Ponieważ zona, Fryda źle mówiła po polsku, udawała głuchoniemą w czasie pobytu gospodarzy. Maurycy pracował dla Żegoty roznosząc pieniądze potrzebującym Żydom. W kwietniu 1943 r. został wyrzucony z sierocińca jego syn, Józek i zamieszkał z nimi. Zaczęła interesować się nimi wścibska sąsiadka. Zauważyła, że nie chodzą do kościoła, żona nie wychodzi, syn nie chodzi do szkoły. Powiedziała gospodarzom, że ukrywają Żydów. Rodzina musiała się wyprowadzić

  • zima 1942 r.
  • jesień 1943 r.
  • powstanie w getcie, w getcie
  • donos, działania Polaków, pomoc
  • dzieci, pomoc lokalowa, pomoc od Żegoty, poza Warszawą, z papierami aryjskimi