Pewnego dnia do Lasek przyszli Niemcy i zabral...
- NIE
-
Pewnego dnia do Lasek przyszli Niemcy i zabrali mężczyzn do prac dla wojska, przy 26. regimencie. Kopali okopy, budowali kuchnie itp. Ring przebywał tam jako Polak, pod nazwiskiem Roman Wojciechowski, obawiał się jednak, że jego kennkarta jest niezbyt umiejętnie sfałszowana i wyjdzie to na jaw. Ring znał niemiecki, był więc zobowiązany do organizowania różnych spotkań, m.in. wspólnej komunii czy wieczoru wigilijnego. Jeden z parobków podejrzewał, że Ring i niejaki Kwaśniewski (Süssman) są Żydami. Chłop ten popełnił samobójstwo, ponieważ podejrzewał swoją dziewczynę o zdradzanie go z miejscowymi Niemcami. Przed śmiercią jednak doniósł na Ringa i Kwaśniewskiego. Ring się wyparł, ale obaj uciekli.
- 1944-00-00
- 1944-00-00
- lato-jesień 1944
- późna jesień 1944
- powstanie warszawskie
- donos, działania Niemców, działania Polaków, praca
- atmosfera, poza Warszawą, praca, z papierami aryjskimi
-
Powiązane źródła:
- 48-50
-
Powiązani ludzie:
-
Süssman
Nieznane
Luźny znajomy Mieczysław Ringa sprzed wojny, przebywali razem w obozie przyfrontowym koło Warszawy w końcu 1944 r. Z...
-
Nieznane (donosiciel)
Parobek, pracownik w obozie przyfrontowym armii niemieckiej przy 26. regimencie, powstałym koło Warszawy. Miał kocha...
-
Ring
Mieczysław (Mosze)
Absolwent Szkoły Handlowej Zgromadzenia Kupców, 2 lata studiował matematykę na Uniwersytecie Warszawskim, od 1923 r....
Powiązane miejsca:
-
Nieznana
Miejscowość koło Warszawy, obóz przyfrontowy armii niemieckiej przy 26. regimencie. Pracował w nim przymusowo Mieczy...
-
Süssman
Nieznane