Na msze do kaplicy felicjanek przychodzi dużo...
- NIE
-
Na msze do kaplicy felicjanek przychodzi dużo ludzi z zewnątrz. Pewnego razu Helena Szereszewska widzi dyrektorkę szkoły, do której chodziła jej córka. Mija ją z obojętnym wyrazem twarzy, umiera jednak ze strachu. Inna lokatorka zakładu, Maria Zawadzka, kobieta uczynna i niezwykle oddana chorym, zostaje zadenuncjowana przez starszą kobietę, Pichulską, świeżo przyjętą i leżącą stale w łóżku z powodu choroby. Pichulska wykrzykuje, że Zawadzka jest Żydówką, przypomina sobie, że przed wojną przychodziła prać bieliznę do jej domu. Przychodzi zaalarmowana siostra Bogumiła, zajmująca się administracją w zakładzie. Grozi Pichulskiej, że jeśli powie jeszcze słowo przeciwko Marii Zawadzkiej, po śmierci pochłonie ją piekło. Inne siostry starają się rozproszyć wszelkie podejrzenia, opowiadają pensjonariuszom, że Pichulska jest na skraju śmierci i ma omamy. Pichulska faktycznie niedługo potem umiera. Helena Szereszewska zdaje sobie sprawę, że w zakładzie ukrywają się inne Żydówki.
- 1943-10-00
- działania Polaków, mieszkaniowe, pomoc, życie prywatne/życie codzienne
- atmosfera, gospodarze, inna pomoc, klasztor/kościół, kontakty z innymi Żydami, pomoc długotrwała, pomoc lokalowa, znajomi
-
Powiązane źródła:
- Str. 117
-
Str. 120
-
Powiązani ludzie:
-
Pichulska
Nieznane
Zostaje przyjęta w październiku 1943 do zakładu dla chorych, prowadzonego przez felicjanki. Denuncjuje jedną z pensj...
-
Szereszewska
Helena
ojciec jej zarządzał gospodarstwem rolnym. Po ukończeniu gimazjum w Piotrkowie wyjechała na studia do Genewy. Wyszła...
-
Zawadzka
Maria
pensjonariuszka w zakładzie sióstr felicjanek, założyła tam stowarzyszenie którego celem było rozmyślanie o Chrystus...
-
[nieznane]
Bogumiła
siostra zakonna u felicjanek na Leszno. Kiedy pewna chora z zakładu zadenuncjowała tamże pensjonariuszkę, strasznie...
Powiązane miejsca:
-
Ul. Leszno róg Żelaznej
Helena Szereszewska z aryjskimi dokumentami zgłasza się do sióstr felicjanek, chce zamieszkać w zakładzie.
-
Pichulska
Nieznane