Na krótko przed zaplanowanym powrotem (Władka...
- NIE
-
Na krótko przed zaplanowanym powrotem (Władka spędziła na wsi wiele tygodni) pewnego ranka budzi ją delikatne skrobanie do drzwi. Gospodyni otworzyła i weszła z kimś do kuchni. Chata stała na skraju lasu - czasami zachodził do niej leśniczy. Dziewczyna na palcach dołączyła do gospodyni i jej córki: nieznajomy, Berko, okazał się Żydem. Patrzył z lękiem na obcą, ale córka wieśniaczki zapewniła, że jest "swoja". Opowiedział swoją historię:"Chłopcy Marcina przynosili co drugi dzień trochę chleba i parę kartofli moim dwojgu dzieciom do chatki na wzgórzu. Leśniczy wiedział o dzieciach i o mnie, ale był cicho. Kiedy sołtys się dowiedział, kazał dzieciom opuścić kryjówkę. Zrobiły to gdy mnie nie było i nie wiem dokąd poszły. Chłopcy Marcina też nie wiedzą. Pytałem w okolicznych wioskach, ale nikt nic nie wie - albo może nie chcą powiedzieć mi prawdy". Żyd mówił bardzo dobrą polszczyzną, był bosy, obdarty i zrozpaczony.
- koniec lata 1943
- działania Polaków, życie prywatne/życie codzienne
- antysemityzm, dzieci, kontakty z innymi Żydami, pomoc rzeczowa, poza Warszawą
-
Powiązane źródła:
- 217
-
Powiązani ludzie:
-
Nieznane
Berko
Żyd, którego Władka spotyka we wsi pod Siedlcami: ukrywał się wraz z dwojgiem dzieci w chacie na wzgórzu, pomagał mu...
-
Nieznane
Marcin
Polski chłoip ze wsi pod Siedlcami. Co drugi dzień wysyłał synów z chlebem i paroma kartoflami do dwójki żydowskich...
-
Nieznane
Berko