Maryla spotkała się ze znajomą, która opowiada...
- NIE
-
Maryla spotkała się ze znajomą, która opowiadała jej, że dzień wcześniej była po aryjskiej stronie; była wstrząśnięta, że życie toczy się normalnie, ludzie chodzą po ulicach, w sklepach są jakieś towary. Kupiła sobie bukiecik przylaszczek i chciała je przynieść Maryli, ale zapomniała. Marylę ogarnął smutek, zdała sobie sprawę, że w jej sytuacji śmieszna jest tęsknota za kwiatami. Opowiadają sobie nawzajem wieści zza muru. Słyszały o Volksdeutschu, mającym żonę Żydówkę. Krewni żony wyłożyli sto tysięcy na remont mieszkania, taki warunek postawił Volksdeutsch. Zamieszkali tam wszyscy razem. Wśród innych historii pojawił się aryjski przyjaciel, który po dużej przegranej w karty przyszedł z SS-Mannem do znajomych, ukrywających się Żydów i wyciągnął od nich wszystkie pieniądze – musieli wrócić do getta. Inna znajoma ukrywała się u swojego brata, mającego polską żonę. Miała poczucie, że więzy pokrewieństwa nie są wiele warte, cały czas słyszała tylko o kwestiach finansowych. Maryla była przekonana, że gorszy od muru getta był mur obojętności; w przypadku wielu Polaków antysemickie niemieckie hasła padły na podatny grunt. Miała świadomość, że byli też przyzwoici Polacy dający schronienie i pomoc, oceniała, że mogło ich być 50% wśród tych, o których słyszała. Uważała, że gdyby większość Polaków zachowywała się w ten sposób, wielu Żydom udałoby się przeżyć; Niemcy nie rozpoznawali Żydów.
- 1943-04-08
- w getcie
- działania Polaków, kolaboracja, mieszkaniowe, szantaż, szmalcownictwo, życie prywatne/życie codzienne
- atmosfera, gospodarze, inna pomoc, kontakty z innymi Żydami, koszty, pomoc finansowa, pomoc lokalowa, pomoc rzeczowa, szantażysta/szmalcownik, znajomi
-
Powiązane źródła:
- Str. 2 – 3
-
Powiązani ludzie:
-
Nieznane
Maryla
Wiosną 1943 pracowała w szopie Többensa. Jej przyjaciele próbowali ratować się po aryjskiej stronie, jednak wracali...
Powiązane miejsca:
-
Nieznana, szop Többensa
Maryla spotkała przyjaciół, którzy wrócili z aryjskiej strony, gdzie próbowali się ukryć.
-
Nieznane
Maryla