Ktoś chwyta szmuglerski worek Władki, ktoś wyp...
- NIE
-
Ktoś chwyta szmuglerski worek Władki, ktoś wypytuje o nowiny warszawskie, o sytuację na froncie, ktoś pyta, czy mogą mówić kurierce po imieniu: w kryjówce w stodole robi się jak podczas spotkania przyjaciół na pikniku. Kuba każe wszystkim usiąść: gdyby nagle ktoś wszedł do stodoły, nie każda głowa zdąży się schować. W dziurze w sianie jest ciasno. Przez szpary w ścianach stodoły Żydzi mogą obserwować podwórko (widzieli nadchodzącą Władkę). Kuba opowiada kurierce, że sytuacja we wsi jest okropna. Ukrywa się w niej 23 Żydów: trzynastka w stodole (a więc dwunastu jest samych mężczyzn, jedyna panna jest trzynasta, przyp. A.W.), reszta w dwóch innych melinach. W ciągu ostatnich kilku tygodni nie mieli już nawet złotówki - gospodyni chciała się ich pozbyć. Żyją na kredyt, głodują. Wieśniaczka z Żelisławic bierze od osoby 30 złotych dziennie, ich dług u niej wynosi obecnie 10.000 złotych (dziesięć tysięcy). Dzień i noc Żydzi spędzają w brudnej słomie, niektórzy cierpią na rozmaite dolegliwości. Nie mają pieniędzy na lekarstwa, rozpaczliwie potrzebują koszul, bielizny i prześcieradeł. Grupa prosi Władkę, by porozmawiała z ich gospodynią: niech Polka upewni się, że dobrze zrobiła, utrzymując Żydów w stodole na kredyt.
- koniec lata 1943
- działania Polaków, życie prywatne/życie codzienne
- atmosfera, bez papierów aryjskich, gospodarze, kontakty z innymi Żydami, koszty, poza Warszawą
-
Powiązane źródła:
-
Meed, Władka, On Both Sides of the Wall. Memoirs from the Warsaw Ghetto
- 296
-
Powiązane miejsca:
-
Nieznana
U chłopów w stodole ukrywa się latem 1943 grupka 13 uciekinierów z częstochowskiego getta. Jesienią gospodyni ich wy...
-
Nieznana