Krystyna Zygler wychodzi rano z domu profesora...
- NIE
-
Krystyna Zygler wychodzi rano z domu profesora; zarzeka się, że prosiła o jednorazową pomoc, opowiada historię o przyjaciółce, która rzekomo miała załatwić jej pracę i locum. Pyta sklepikarza o tramwaj jadący w kierunku Senackiej, sklepikarz jednak przygląda się grupie Żydów, maszerujących do pracy na placówce. Krystyna boi się im przyglądać, ktoś mógłby ją poznać. Sklepikarz zwraca się do niej ironicznym tonem, radząc, żeby się przyłączyła do grupy, tam jest jej miejsce, nie na Senackiej. Krystyna jest przerażona, rozumiem, że sklepikarz ją rozpoznał. Odwraca się i odchodzi, widzi na horyzoncie żandarma. Jest pewna, że sklepikarz za chwilę wskaże ją Niemcowi. Skręca za róg, wchodzi do pierwszej otwartej bramy, czeka tam godzinę.
- 1942-11-00
- donos, działania Polaków, życie prywatne/życie codzienne
- antysemityzm, atmosfera, gestapo/żandarmeria, handel, obojętność
- Str. 73 – 77
-
Str. 109
-
Powiązani ludzie:
-
Nieznane [sklepikarz]
Krystyna Zygler pyta go o drogę. Nie zwraca na nią uwagi, przygląda się grupie Żydów, maszerujących do pracy na plac...
-
Zygler
Krystyna (Felicja)
Ojciec Krystyny był kupcem w branży skórzanej, stracił majątek w czasie I wojny. Krystyna uczy się w gimnazjum Rebek...
Powiązane miejsca:
-
Plac Mirowski
Krystyna Zygler przychodzi do pastora Wolframa, którego polecił jej Norbert; prosi pastora o pomoc.
-
Nieznane [sklepikarz]