Już prawie na samym początku zaczęły napływać...
- TAK
-
Już prawie na samym początku zaczęły napływać rodziny niemieckie do miasta, zajmując najlepszą część. Zaczęły się konfiskaty mebli i wszelkich związanych z tym rzeczy. Oczywiście wszystko to szło na rachunek Żydów. Przyjeżdżali oficerowie i, mając wskazówki od gestapowców, po prostu zabierali meble, dywany, żyrandole, nawet lepsze kuchenne naczynia, zmuszając właścicieli do zniesienia tego na wozy, częstując przy tym obficie razami ze swych pejczów.
- 1939-12-00
- 1940-11-15
- przed gettem
- działania Niemców
- Niemcy, terror
-
Autor rozpoczyna pamiętnik od wspomnień z okresu I wojny światowej
(ewakuacja na Syberię i powrót przez Amerykę do kraju po rewolucji).
Następnie opisuje losy Żydów Warszawy podczas wojny, przeplatając
wspomnienia rozważaniami historiozoficznymi.
Mówi o oblężeniu Warszawy w 1939 roku, antyżydowskich rozporządzenia władz
okupacyjnych, przesiedleniach Żydów z prowincji do Warszawy, działalności
Żydowskiej Służby Porządkowej i agentów gestapo, warunkach życia w getcie,wielkiej akcji likwidacyjnej w 1942 r. Opisuje także Umschlagplatz, wyjaśnia na czym polega organizacja
szopów. Mówi o selekcjach pracowników szopu, także przywołuje opowieści uciekinierów z Treblinki. Autor z żoną przetrwał w szopie szczotkarskim, jego syn został
wywieziony. Autor opuścił getto i ukrywał się z żoną po aryjskiej stronie.
Pamiętnik był pisany w ukryciu. Autor wraz z żoną przeżył wojnę
(zarejestrował się jako Kalman Rotgeber). W 1945 r. przekazał pamiętnik
do Żydowskiej Komisji Historycznej w Warszawie.
Maszynopis, s. 1-215, format: 290 x 210 mm.
Odpis: maszynopis (dublet)
Publikacja: Pamiętniki z getta warszawskiego, Warszawa 1993, s. 424-425
(fragmenty); Karol Lewap, Pamiętnik z okresu okupacji, Kalendarz
Żydowski-Almanach, 1995-1996, s. 212-131 (fragmenty) - 86
-
Wyrzucanie Żydów z mieszkań było jednym z etapów eksterminacji pośredniej. W Warszawie trwało to przed utworzeniem etta, czyli przed 15 listopada 1940.