„Jest piękny wiosenny dzień. Ulica Leszno jak...

  • TAK
  • „Jest piękny wiosenny dzień. Ulica Leszno jak zwykle zatłoczona ludźmi. Nic nie wskazuje na żadną groźbę. Naraz przeraźliwy gwizd i w tejże chwili ze wszystkich bram wysypują się ukryci tam, po 2-ch, policjanci żydowscy i jak szarańcza rzucają się na oszołomionych przechodniów. W mig wychwytują po 2-ch, 3-ch mężczyzn, biją, szarpią i gnają bądź na podwórze swego „rejonu” przy ul. Leszno 40, bądź też do lokalu kwarantanny Leszno 80, w zależności gdzie bliżej. Zaraz znów wracają do swej roboty. Ukryć się nie ma gdzie, bo wyloty od strony Żelaznej i Solnej są obstawione tyralierą policjantów, a bramy domów są też strzeżone. W ten sposób w ciągu mniej więcej pół godziny wychwytują około 800 mężczyzn. Tych zaraz przeprowadzają poza obręb getta na Leszno 109, gdzie są pobieżne oględziny niemieckiej komisji lekarskiej i zaraz wysyłani są do obozów” napisał Stok Marek.

  • 1941-04-00
  • 1941-04-00
  • wiosna 1941
  • w getcie
  • administracyjne
  • obozy, pogoda, policja żydowska, ulica
  • Autor był adwokatem. Krótka relacja o przeżyciach okupacyjnych Marka Stoka znajduje się w książce W. Bartoszewskiego i I. Lewinówny "Ten jest z ojczyzny mojej"
    Publikacja: Pamiętniki z getta warszawskiego, Warszawa 1993, s. 27-29, 40-41, 48-49, 90-93


  • 12-13
  • Powiązani ludzie:

    • Stok Marek

      Stok Marek ur. 1903, syn Saula i Teofili z d. Kogan. Autor był adwokatem. Wspomnienia spisywał latem 1944 r. ukrywaj...

    Powiązane miejsca:

    • Leszno

      Policjanci żydowscy prowadzą Żydów z "łapanki" do swego „rejonu” przy ul. Leszno 40, bądź też do lokalu kw...