Golec zażądał od Ziemiana nowych dokumentów i...

Golec zażądał od Ziemiana nowych dokumentów i 1500 zł miesięcznie zamiast 500. Zagroził, że jeśli nie dostanie takiej sumy to "już będzie wiedział co zrobić". Brzmiało to jak szantaż. ŻKN zastanawiał się jak ukrócić niedobre zapędy chłopca, postanowiono zastosować drastyczne środki. Zamiast Ziemiana na umówione spotkanie z Golcem przyszło dwóch mężczyzn. Wepchnęli go do bramy, jeden miał rewolwer, drugi odczytał wyrok śmierci wydany rzekomo na Golca przez podziemną organizację za szantażowanie Żydów. Chłopiec zaczął płakać i błagać o darowanie życia. Mężczyźni po krótkiej naradzie zawiadomili go, że są skłonni zawiesić wykonanie wyroku, ponieważ okazał skruchę. Ta metoda okazała się skuteczna.