Fryderyka Arnold jedzie do pensjonatu, gdzie A...

Fryderyka Arnold jedzie do pensjonatu, gdzie Arnoldowie zatrzymali się po przyjeździe ze Lwowa. Ma tam spotkać się z mężem i omówić sprawę sprzedaży futra, które oddała na przechowanie. Spotyka się Leonem, który chce do kogoś zadzwonić. Tymczasem ktoś puka do drzwi, właścicielka otwiera, wchodzi dwóch uzbrojonych Niemców z Gestapo. Leon Arnold ucieka do jednego z pokojów, chowa się pod łóżkiem. Niemcy gromadzą wszystkich Żydów, obecnych w mieszkaniu, w tym Fryderykę Arnold. Żydzi proponują kosztowności, pieniądze, Niemcy odrzucają wszelkie łapówki. Przychodzi granatowy policjant, Niemcy wychodzą. Leon Arnold wydostaje się z kryjówki, zadaje policjantowi cios polanem, ogłusza go i ucieka, chcąc ratować Henryka. Wie, że Fryderyka ma przy sobie adres Wandy Rutkowskiej, obawia się, że Niemcy mogą szukać Henryka.