Do Belli i Abrama Apelkirów codziennie przycho...
- TAK
-
Do Belli i Abrama Apelkirów codziennie przychodzi nieznany chłopiec, może mieć koło dziewięciu lat. Trzyma na ręku dwulatka, przypominającego szkielecik. Dzieci nie odzywają się, mają przerażone, wygłodniałe spojrzenia. Bella częstuje ich zupą, daje im do tego kromkę chleba. Chłopiec zaczyna przyprowadzać ze sobą inne dzieci, wkrótce jest ich tak dużo, że Apelkirom nie starcza zupy. Z przykrością muszą odmówić chłopcom posiłku.
- 1941 lub 1942
- w getcie
- społeczne, życie prywatne / życie codzienne
- atmosfera, biedni, dzieci, opieka, pomoc, życie codzienne, życie prywatne, Żydzi
-
Powiązane źródła:
- Str. 65 – 66
-
Str. 77 – 78
-
Powiązani ludzie:
-
Nieznane [chłopiec z getta]
Przychodzi codziennie do Belli i Abrama Apelkirów, trzymając na ręku wygłodzonego młodszego brata. Bella częstuje ic...
-
Apelkir
Bella
Żona Abrama Apelkira. Jest fryzjerką. W połowie lat trzydziestych Abram zaczyna dobrze zarabiać, szyje dla warszawsk...
Powiązane miejsca:
-
Ul. Muranowska 31
Abram Apelkir kupuje od polskiego policjanta niewielkie mieszkanie na terenie getta.
-
Nieznane [chłopiec z getta]