Abram Apelkir załatwia sprawy na mieście, doci...
- NIE
-
Abram Apelkir załatwia sprawy na mieście, dociera na bazar Różyckiego, gdzie najczęściej zaopatruje się w żywność. Kupuje mięso i masło; na przystanku tramwajowym widzi trzech granatowych policjantów, idących w jego stronę. Błyskawicznie ucieka, wbiega z powrotem na teren bazaru, chowa się w pustym kurniku, kładzie się na ziemi. Zdejmuje kapelusz i odpina kołnierz od płaszcza, żeby zmienić wygląd. Policjanci jednak znajdują go w kurniku, prawdopodobnie doniósł na niego właściciel kurnika, który znał z widzenia Apelkira, przed wojną prowadził bar na Oboźnej i zaopatrywał się w sklepie Belli Apelkir. Policjanci wyciągają Abrama z kurnika; idą pod most Poniatowskiego, każą mu się rozebrać, musi zdjąć buty, wyrywają nawet podszewkę w jego skórzanej teczce. Szukają złota i dolarów. Zabierają mu płaszcz, puszczają go. Wraca do getta, powiedział bowiem policjantom, że tam mieszka. Dociera do Fidlera dopiero następnego dnia rano. Kiedy opowiada Fidlerowi całą historię, ten jest wzburzony, zapowiada, że jeśli Apelkir będzie nadal wychodził na miasto, nie będzie ich dłużej trzymał.
- 1943-00-00
- Marzec lub kwiecień
- administracyjne, donos, działania Polaków, szantaż, życie prywatne/życie codzienne
- atmosfera, koszty, policja polska
-
Powiązane źródła:
- Str. 169 – 170
-
Powiązani ludzie:
-
Nieznane [granatowi policjanci]
Na przystanku tramwajowym koło bazaru Różyckiego idą w kierunku Abrama Apelkira z widoczną chęcią zatrzymania go. Ab...
-
Apelkir
Abram
Abram Apelkir, syn stolarza Natana, w czasie I wojny światowej wiele lat spędza z matką i rodzeństwem we Włocławku,...
-
Fidler
Nieznane
Przed wojną pracował jako dziennikarz i profesor. Od marca 1943 do sierpnia 1944 ukrywa w swoim mieszkaniu Abrama i...
Powiązane miejsca:
-
Ul. Targowa 54
Abram Apelkir ucieka przed granatowymi policjantami, łapią go i okradają.
-
Nieznane [granatowi policjanci]