21.09.1942 wieczorem Bronisława i Paweł Jonisz...

21.09.1942 wieczorem Bronisława i Paweł Jonisz zostali zatrzymani przez policjantów i Ukraińców. Bronisława została zabita na oczach męża. Paweł Jonisz wspominał, że "stojąc pod ścianą i płacząc nie wiedziałem co się ze mną w ogóle dzieje… Jeden z Ukraińców podszedł do mnie i zaczął rewidować moje kieszenie. Od razu zauważył, że noszę cienki złoty zegarek „Schaffhausen” ze złotym łańcuchem, który natychmiast wyrwał. Zabrali mi również parę tysięcy złotych. Później przeprowadzili mnie do grupy, która szła na aryjską stronę do naprawy okopów i wodociągów. Nosiłem wówczas grube buty, w których miałem schowane złoto w $20, 10 i 5-cio rublówki w złocie i jeden kamień brylantowy. Cała grupa szła ulicą Leszno do Żelaznej. Nagle postanowiłem uciec z tej grupy. Była godzina 12 w nocy, nosząc skórzaną torbę, w której były moje osobiste rzeczy z paskiem na ramieniu zdjąłem tę torbę i oddałem ją sąsiadowi, a sam przy rogu Żelaznej wysunąłem się z grupy i stanąłem w bramie na ul. Leszno. Grupa pod konwojem przeszła na Żelazną i nie zauważyli mojej ucieczki."