Imię: Mojsze Nazwisko: Zalewski
- TAK
- Mężczyzna
- Mojsze
- Zalewski
- Stanisław Stachowiak
- 1932-00-00
- Warszawa
- Tak
- Z Warszawy
- Krochmalna 24
- getto warszawskie; Wolbórz; Żarnowo; Łęczna; Bliska Wola
- Żyd
- w mieszkaniu
- brak
-
Mieszkał z siostrą (imię nieznane) i rodzicami. Razem byli w getcie. Głodowali. Pewnego dnia rodzice wysłali syna, razem z bratem ojca (dane nieznane), na stronę aryjską po chleb. Przeszli przez kanał. Obaj po wyjściu z getta postanowili już do niego nie wracać. Poszli w kierunku Rawy Mazowieckiej. Źle mówili po polsku, ale po drodze nikt ich nie zaczepił. Doszli do Wolborza (woj. łódzkie). Wuj miał trochę pieniędzy, ale Mojsze chodził po prośbie. Kiedy wuj razem z innymi Żydami zamieszkał w bóżnicy, Mojsze go opuścił. Poszedł do miasteczka, na służbę do Piotra Maciejka (Macieja), który znał jego pochodzenie i traktował go dobrze. Służył u niego przez rok, pasał krowy. Później żona Macieja (Maciejka) wysłała Mojsze do swojego syna Antka, do Żarnowa. Po jego wyjeździe przyjechała do Maciejów (Maciejków) policja. W Żarnowie był dwa miesiące, bo Antka zaczęli odwiedzać granatowi policjanci. Antek Maciej (Maciejko) wysłał Mojsze do brata swojej żony, do Łęczna. Po drodze złapał Mojsze jakiś Polak i zaczął ciągnąć go na posterunek żandarmerii. Mojszemu udało się wyrwać, stracił wszystkie swoje rzeczy. Była to jesień (rok nieznany). Znalazł go sołtys Łęcznej, Leon Szyndrowski, i zabrał do siebie. Sołtys go bił, nie dawał jeść, zabrał resztę rzeczy. Mojsze został boso (zdarł buty), był u niego prawie 5 miesięcy, zaczęto mówić, że jest Żydem. Szyndrowski zbił go i wygnał. Jedna z mieszkanek wsi, Kołkowa, powiedziała mu, żeby poszedł do jej matki, Anieli Rospinkowskiej, do Bliskiej Woli (woj. łódzkie). Mosze powiedział nowej gospodyni, że jest wysiedlony z Płocka i nazywa się Stanisław Stachowiak, a ona udawała, że zna jego pochodzenia. Miała dwóch synów, którzy traktowali go jak brata., chociaż we wsi wołano na niego "żydek" Po wojnie pracował jeszcze kilka miesięcy w Lubieniu, bał się ruszyć, nie wiedział, że jeszcze są Żydzi, nie miał dokumentów. W końcu jakaś kobieta zawiozła go do Łodzi i zaprowadziła na ul. Zachodnią 66.
- po powstaniu w getcie, po powstaniu warszawskim, po wojnie, powstanie w getcie, powstanie warszawskie, w getcie, wysiedlenie
- dzieci, mieszkaniowe, pomoc, strona aryjska, wyjście z getta
-
Mojsze Zalewki napisał, że jednym z policjantów, którzy poszukiwali go u Maciejków (Maciejów) w Wolborzu, był Walaszko, który zabił dwóch Żydów, którzy uciekli do lasu wolborskiego, czego świadkiem była Maciejkowa (Maciejowa). Było to po wysłaniu Mojsze na Śląsk. Policja przychodziła do Maciejków (Maciejów) jeszcze dwa razy.
-
Powiązane źródła:
-
Powiązani ludzie:
-
Zalewska
Cywia
(matka)
Mieszkała z mężem i dwojgiem dzieci, córka i synem Mojsze. Razem byli w getcie. Głodowali. Pewnego dnia wysłała syna...
-
Zalewski
nieznane [mąż Cywii]
(ojciec)
Żonaty, miał żonę i dwoje dzieci, córkę (imię nieznane) i syna Mojsze. Mieszkali na Krochmalnej, W getcie głodowali....
-
Zalewski (wuj Mosze)
nieznane
(kuzyn)
Był w getcie warszawskim. Wyszedł pewnego dnia razem z bratankiem Mojsze na aryjska stronę po chleb. Postanowili wię...
-
Zalewska
nieznane [córka Cywii]
(rodzeństwo)
Córka Cywii, miała brata Mojsze. Poszła z rodzicami do getta.
Powiązane miejsca:
-
krochmalna 24
Mieszkanie Mojsze Zalewskiego i jego rodziny w getcie.
-
Zalewska
Cywia
(matka)