Imię: Konrad Nazwisko: Skaczyński
- NIE
- Mężczyzna
- Konrad
- Skaczyński
- 1940-01-30
- W dokumentach jest rok 1938 - dzieci poniżej 2 roku życia nie mogły przebywać w domu dziecka (?)
- Warszawa
- Tak
- Z Warszawy
- Nowogrodzka
- Żyd
- dobry
-
Dwutygodniowe dziecko porzucone na Gęsiej w 1940 r. Granatowy policjant z jakąś kobietą (matka?) przyniósł go na Nowogrodzką do domu dziecka. Po wojnie był przesyłany z jednego domu dziecka do drugiego w różnych miejscach Polski. Po wojnie przesłany do Ciechocinka. Tam, podczas spaceru, zobaczyła go jakaś kobieta. Odwiedzała go przez 1,5 roku i opowiadała mu, że to ona porzuciła go na ul. Gęsiej. Chciała go zabrać do siebie. Siostry nie chciały się na to zgodzić, mówiły mu, że to Żydówka, a Żydzi zabijają dzieci. Tak mu to wmówiły, że płakał na jej widok. Został wysłany w inne miejsce. W domach dziecka był bity, wyzywany od Żydów przez dzieci, zakonnice i księży, a potem cywilnych wychowawców. Moczył się do 18 roku życia, bał się kar, a ciągle był za to bity. W domu dziecka w Częstochowie, został obudzony przez księdz w noc wigilijną po to, żeby zrzucał węgiel do piwnicy. Miał wtedy 8 lat. Bał się ludzi, przestał mówić. Nie dostał żadnych dokumentów przy opuszczaniu domu dziecka. Został bezdomnym, był niezaradnym, znerwicowanym człowiekiem. Dopiero pod koniec lat 60-tych sądownie dostał nazwisko, a po kilku latach mieszkanie.
- po wojnie, powstanie w getcie, powstanie warszawskie, w getcie
- dzieci, obcy człowiek, pomoc lokalowa
-
Powiązane źródła:
-
Powiązane miejsca:
-
Nowogrodzka 75 [sierociniec im. ks. Boduena]
Dom dziecka na Nowogrodzkiej im. ks. Boduena.
-
Nowogrodzka 75 [sierociniec im. ks. Boduena]