Imię: Przodownik granatowej policji Nazwisko: Nieznane
- NIE
- Mężczyzna
- Przodownik granatowej policji
- Z Warszawy
- miejscowość podwarszawska
- Grójec
- Polak
- na powierzchni
- inne zagrożenie
-
W styczniu 1945 wchodzi do celi męskiej i damskiej; informuje więźniów, że Rosjanie weszli do Grójca. Nie chce ich wypuścić na zewnątrz, pozwala jednak kobietom wyjść na korytarz. Panuje euforia. Następnego dnia rano więźniowie zostają oficjalnie wypuszczeni w obecności burmistrza. Przodownik pyta Józefa Schmidta, czy nie jest mu potrzebny chleb, Józef oszołomiony odmawia, później żałuje – w Grójcu nie można dostać żywności. Przodownik informuje go także, że groziło mu rozstrzelanie – zginąłby z żoną, gdyby nie wejście Rosjan.
- działania Polaków, życie prywatne/życie codzienne
- atmosfera, kontakty z innymi Żydami, policja polska, pomoc jednorazowa
-
Powiązane źródła:
- Str. 322 – 325
-
Powiązani ludzie:
-
Nieznane
Oficer żandarmerii
(Współpracownik)
Przesłuchuje Józefa Schmidta, zatrzymanego wraz z żoną po donosie znajomego. Oficer pochodzi z Poznania, mówi po pol...
-
Schmidt
Leokadia
(Obcy)
Wyszła za mąż w 1936 lub 37r. Razem z mężem prowadziła warsztat produkujący pantofle domowe. Mieszkali przy Nowolipk...
-
Schmidt
Józef Bergman
(Obcy)
Mąż Leokadii. Biorą ślub w 1936 lub 1937 roku, mają wytwórnię pantofli domowych. W getcie pracuje m.in. w szopie Sch...
Powiązane miejsca:
-
Grójec
Leokadia i Józef Schmidt zostają osadzeni w areszcie, grozi im rozstrzelanie; ratuje ich wkroczenie Rosjan do Grójca.
-
Nieznane
Oficer żandarmerii
(Współpracownik)