Imię: Antoni Nazwisko: Mazurek

Znajomy rodziny Lernerów, właścicieli piekarni w Komarówce Podlaskiej. Kiedy został osierocony, Lernerowie opiekowali się nim jak synem. Kiedy zaczęto wywozić Żydów z Komarówki do Międzyrzecza, przepisali piekarnię na Antoniego Mazurka. Zostawili u niego część swoich pieniędzy i towarów. Sami ukrywali się w Przegalinach, w kryjówce (matka, trzech synów i dwie córki). Mazurek przynosił pieniądze rodzinie Lernerów do Brzezin, do stodoły Jana Sadowskiego, gdzie się spotykali. Pomagał również ich najstarszemu synowi, Ickowi, który ukrywał się w Warszawie, przywożąc mu pieniądze. Przekonywany wielokrotnie przez Jana sadowskiego, że przychodzenie do Brzezin i kontakty z Lernerami stwarzają niebezpieczeństwo, uległ namowom i oddał wszystkie pieniądze i towary Sadowskiemu. Niestety Sadowski zatrzymał je dla siebie i wziął udział w zamordowaniu rodziny Lernerów. Po wojnie pomógł Ickowi Lernerowi, który przeżył w Warszawie, udowodnić zbrodnię.