Imię: Gołda Nazwisko: Furmańska

Jej dziadek był rabinem z Nowej Pragi. Matka Frymed Szenicer mieszkała w Rembertowie. Pochodziła z wielodzietnej rodziny, miała 6 sióstr (Cuda, Ester Rechman, Chaja, Chana, Pesa i Szajna) i brata Gedalena. Wyszła za mąż za Jankiela Furmańskiego. Miała z nim dwóch synów, Chaskiela Henryka i młodszego Szyję. Mąż pracował jako akwizytor wód gazowanych z fabryki *Cygalin* na ul. Chłodnej 45. Ona nie pracowała. Rodzina była biedna, musiała wynająć jeden pokój w swoim dwupokojowym mieszkaniu. Byli wierzącymi Żydami, mąż przez szereg lat grał na szofar w bórznicy. W domu mówiło się po żydowsku. Kiedy mąż ciężko zachorował, synowie musieli przerwać naukę i zacząć zarabiać. Po wybuchu wojny, w listopadzie 1939 r., starszy syn, Henryk wyjechał na wschód. Już nigdy się nie zobaczyli. Gołda z mężem i młodszym synem zostali przesiedleni z Wileńskiej na Chłodną, do getta.