Kiedy tworzono getto warszawskie, Lucjan Wolan...

Kiedy tworzono getto warszawskie, Lucjan Wolanowski z ojcem Henrykiem Wilhelmem Konem i siostrą Ireną wyjechali do Podkowy Leśnej. Wynajęli tam dom od Mencwelda, pochodzenia niemieckiego, który mieszkał w Warszawie. Tam pewnego ranka przyszli Niemcy. Ojciec rozmawiał z jednym z nich i tłumaczył mu, że wg niemieckiego prawa nie może ich zatrzymywać. Poniewaz znał znakomicie niemiecki i niemieckie prawo, zaczął robić wykład Niemcowi. Niemiec nie tylko ich nie zatrzymał, ale przyjeżdżał jeszcze kilka razy na rozmowy o prawie. Dzieci namawiały ojca, żeby jak najszybciej się wyprowadzić i w końcu to zrobili. Jan Jasiński, dozorca budynku na Królewskiej 25, dowoził im pieniądze i zawsze wiedział gdzie się ukrywają. Ojciec nawiązał stosunki z sołtysem Zarębskim i komendantem posterunku policji polskiej, Kanią i opłacał ich niewielkimi sumami w zamian za przychylność.