12 września1944 r. (wtorek) Pinkus i Jurek Blu...

12 września1944 r. (wtorek) Pinkus i Jurek Blumenfeldowie nadal ukrywali się w warsztacie na rogu Krakowskiego Przedmieścia i Nowego Zjazdu. Od 1-szej po południu Niemcy wysadzali minami Zamek. Na placu spokój. Pinkus wyliczył, że wody w butelkach starczy im tylko do soboty. Myślał o powrocie do warsztatu blacharskiego, a stamtąd do placu przed lub za kościołem św. Anny. Liczył, że może są tam pomidory, które zastąpiły by wodę. Poszli za to mieszkania matki właścicieli warsztatu. Zastali tam wszystko rozbite i zniszczone. Jurek jedna znalazł jeszcze 1/4 litra oleju makowego, trochę fasoli i 2 kg spleśniałego chleba. Czołgi niemieckie były bliżej Wisły. Pinkus przypuszczał, że front się zbliżył.

Prawdopodobne miejsce zostało ustalone na podstawie urywków opisu z pamiętnika.