24 sierpnia 1944 r. Pinkus i Jurek Blumenfeldo...

24 sierpnia 1944 r. Pinkus i Jurek Blumenfeldowie nadal ukrywali się w warsztacie na rogu Krakowskiego Przedmieścia i Nowego Zjazdu. Od 5-tej rano strzelały czołgi. O godz. 13.30 samolot zrzucił bombę na dom, w którym się ukrywali. Ciemność, pył, nie widzieli się przez kilkanaście sekund. Na szczęście obaj wyszli bez szwanku. W sąsiednim lokalu została wyrwana okiennica. Pinkus czekał "szarej godziny", żeby spróbować to naprawić i móc dalej pracować przy przebijaniu się dalej. Zastanawiał się czy to jest pomyłka lotnika, na pierwszym piętrze domu nadal byli żołnierze niemieccy. Wieczorem zobaczył siostry zakonne idące na Zamek, a później wynoszące w asyście Niemców nosze z rannymi lub zabitymi. Zaniosły nosze do narożnego sklepu w zrujnowanym domu na rogu Piwnej i pl. Zamkowego. Stamtąd wyniosły 7 osób.

Prawdopodobne miejsce zostało ustalone na podstawie urywków opisu z pamiętnika.