W 1943 r., po powstaniu w getcie, przyszli do...

W 1943 r., po powstaniu w getcie, przyszli do mieszkania na Topiel 5, gdzie ukrywało się pięcioro Żydów (państwo Szymkiewiczowie z córką Marysią i pani P. z koleżanką), trzej szmalcownicy. Udawali, że mówią po niemiecku, ale znali głównie niemieckie przekleństwa. Na głowach mieli kapelusze, byli dobrze ubrani. Jeden z nich miał w ręku trzcinową laseczkę, drugi pistolet starego typu. Zaproponowali okup w wysokości 10 lub 15 tysięcy (autor pamiętnika nie pamięta dokładnie) lub spacer na gestapo. Gdy pertraktacje nie układały się dla nich pomyślnie, przeszli na warszawski żargon. Lokatorzy mieszkania nie mieli takich pieniędzy i zdecydowali się na drugą opcję. Wtedy cena spadła. Niższej sumy lokatorzy też nie mieli. Szmalcownicy zaczęli przeszukiwać mieszkanie. Właściciel mieszkania stwierdził, że jednak mieszkanie nie nadaje się na ukrywanie tylu Żydów. Lokatorzy się wyprowadzili.