Maria Miodownik z dziewięcioletnim bratankiem...

Maria Miodownik z dziewięcioletnim bratankiem mieszkała na Starym Mieście, na Świętojerskiej 13, około 3 miesięcy. Pewnego razu zjawił się u nich znajomy Marii, Żyd, który ukrywał się w Warszawie i stracił swoją kryjówkę. Pozwoliła mu przenocować. Następnego dnia przyszli szmalcownicy, którzy prawdopodobnie go obserwowali. Chcieli zaprowadzić wszystkich na gestapo. Maria wykupiła całą trójkę za 3000 zł. Musieli się jednak wynieść z mieszkania w ciągu 2 godzin, jak zażądali szmalcownicy. Wrócili jednak wcześniej. W chwili gdy Maria otwierała drzwi, zjawiła się jej przyjaciółka, która opiekowała się nią w Warszawie. Przyjaciółka, widząc szmalcowników, uciekła piętro wyżej. Szmalcownicy, myśląc, że też jest Żydówką, pobiegli za nią. Dzięki temu Maria, chłopiec i znajomy mogli uciec. Już nie wrócili do tego mieszkania.