Po ostrzelaniu przez Niemców kryjówki na stryc...

Po ostrzelaniu przez Niemców kryjówki na strychu na Zamenhofa róg Niskiej, w której ukrywała się rodzina Gutenbaumów (Rywa z dwoma synami), Gutenbaumowie przeprowadzili się do dalszej części ul. Zamenhofa, w okolice nru 24. W tym okresie pierwsza akcja wysiedleńcza dobiegała końca i większość mieszkań w getcie była pusta. Było to mieszkanie w amfiladzie. W ostatnim pokoju była urządzona kryjówka. Drzwi do pokoju były zastawione ciężką szafą. W szafie rozsuwała się tylna ścianka, przez którą przechodzono do kryjówki w czasie blokady domu. W kryjówce przebywało wtedy od kilkunasty do dwudziestu kilku osób. M. in. przez pewien czas chowała się tam żona i syn Zygielbojma. Pewnego dnia przyszli po nią i syna jacyś cywile i wyprowadzili ich w inne miejsce. Po zmierzchu, kiedy Niemcy kończyli poszukiwania, można było wyjść z kryjówki i zająć się własnym życiem. Czasami Rywa Gutenbaum chowała starszego syna, Jakuba w ubikacji. Była tam antresola, na której umieszczała syna i zasłaniała otwór ramami okiennymi. Jakub bardzo tego nie lubił. Siedział tam skulony, słychać było wszystkie odgłosy i bał się bardziej. Rodzina Gutenbaumów mieszkała w tym miejscu do czasu wybuchu powstania w getcie.