Oddział AK, pod dowództwem kpt. "Chwackie...

Oddział AK, pod dowództwem kpt. "Chwackiego" otrzymał rozkaz wysadzenia murów getta w dniu wybuchu powstania. Miejscem akcji była ul. Bonifraterska na przeciwko Sapieżyńskiej. Akcja miała być osłaniania na flankach ogniem pistoletów maszynowych i granatów. W akcji miało brać udział 5 sekcji, każda po 5 osób uzbrojonych w 4 steny, pistolety i granaty. Bojowcy żydowscy mieli być powiadomieni, a akcja miała być zsynchronizowana. Już w lutym 1943 r. akowcy przystąpili do rozpracowywania terenu. Pod murem miała być podłożona mina. Na Bonifraterskiej miały działać trzy sekcje: jedna od strony Konwiktorskiej, przy szpitalu, druga przy wylocie Sapieżyńskiej, trzecia od strony pl. Krasińskich. Wysadzaniem murów miała zająć się sekcja minerów, a później miała osłaniać odwrót ulicami Miłą i Świętojerską w kierunku Starego Miasta. Jedyna trudność stanowiła policja granatowa pilnująca murów co 50 m. Saperzy przygotowali deski tzw. "łaty", na których umieścili potężne ładunki wybuchowe. Deski miano zawiesić na murze i podpalić. Sygnałem alarmowym były pierwsze walki w getcie. 19 kwietnia, o 16-tej odbyła się odprawa akowców. Okazało się, że ul. Bonifraterska była zatłoczona gapiami. Akowcy w ten sposób stracili łączność wzrokową i każda sekcja musiała działać samodzielnie. O godz. 18-tej akowcy zajęli stanowiska. Na dachach i balkonach domów otaczających getto były poustawiane niemieckie karabiny maszynowe rażące ogniem w getto. Tymczasem okazało się, że coś zepsuło się przy minie. Akcja opóźniła się o godzinę. Wreszcie o 19-tej padł sygnał rozpoczęcia akcji. Po chwili od strony Sapieżyńskiej rozległy się głosy przerwania akcji i wycofania się. Niemieckie kule dosięgły niosących minę z zapalonym lontem. Mina wybuchła na środku jezdni.