11-letni Henio Opas pojawia się pod wieczór pr...

11-letni Henio Opas pojawia się pod wieczór przed drzwiami Bieńkowskich, dawnych sąsiadów z Mokotowa. Wygląda jak sczerniały szkielet, jest przerażony. Pyta cichym głosem, czy mógłby wejść i ogrzać się, jest bardzo zimno, jest też bardzo głodny. Matka Jerzego Bieńkowskiego zaprasza go do mieszkania, pomaga mu się umyć, ogrzać, karmi go. Henio nie zjada jednak wszystkiego, choć widać, że umiera z głodu. Wyjaśnia, że chowa część jedzenia, bo chciałby je zanieść matce i siostrze Hali. Maria Bieńkowska tłumaczy Heńkowi, że dostanie żywność dla matki i siostry, może spokojnie zjeść wszystko. Henio upewnia się, czy będzie mógł przenocować u Bieńkowskich. Zostaje na Mokotowie trzy dni, je do syta, relacjonuje losy rodziny. Jego ojciec, który przed wojną prowadził sklep spożywczy, już nie żyje; matka głoduje, nie mają pracy ani pieniędzy. Maria Bieńkowska tłumaczy Heńkowi, że może przyjść do ich domu za każdym razem, kiedy uda mu się wyjść z getta, zawsze dostanie jedzenie. Daje mu paczkę z żywnością dla Hali i matki, Henio rusza z powrotem do getta.