Edith Greifinger została zatrzymana na ulicy p...

Edith Greifinger została zatrzymana na ulicy przez polskiego policjanta. Miała przy sobie dwa komplety dokumentów - na nazwisko Zoszak i Olszewska. Nie wiedziała, które dokumenty wziął od niej policjant, ale zdążyła się zorientować, że ma te na nazwisko Olszewska. Policjant pytał ją, z czego żyje. Edith powiedziała, że z lekcji niemieckiego. To było niebezpieczne, bo papiery Olszewskiej wskazywały na jej pochodzenie ze wschodu Polski, a tam Polacy raczej nie znali niemieckiego. Policjant zaczął być podejrzliwy, chciał ją zabrać na posterunek. Edith się bała, bo miała ze sobą dwie różne kenkarty i trochę pieniędzy. Niedaleko stał policjant Niemiec. Edith podeszła do niego i powiedziała, że nie wie, czego ten polski policjant od niej chce. Niemiec spojrzał na dokumenty, i powiedział, że wszystko jest w porządku. Niemiec nakrzyczał na polskiego policjanta, że ma szukać Żydów i chuliganów, a tę miłą dziewczynę ma zostawić w spokoju.