Pociągiem z Warszawy do Wołomina jechał dwunas...

Pociągiem z Warszawy do Wołomina jechał dwunastoletni Marian Kalwary. Wysłała go tam matka, Teresa, do jego ojca, Samuela. Samuel, wyszedł z getta warszawskiego i przeprowadził się do getta wołomińskiego. W pociągu Marian został zaczepiony przez kolejarza, który rozpoznał w nim Żyda i zamierzał wydać go na stacji w ręce Niemców. Pasażerowie byli podekscytowani złapaniem Żyda. Jedna z kobiet powiedziała po cichu Marianowi, żeby wyskoczył jak pociąg zwolni. Marian wyskoczył, zemdlał i ocknął się dopiero w getcie.