Given name: Franciszka Family name: Grunberg

  • NO
  • Female
  • Franciszka
  • Grunberg
  • 1889-00-00
  • Yes
  • From Warsaw
  • Wola
  • Chłodna 66
  • mieszkanie państwa P. na ul. Złotej; mieszkanie pana Cz. na ul. Rybaki
  • Jewish
  • bad
  • higher
  • in an apartment
  • valuables
  • on a street, recognition, in an apartment
  • Franciszka Grunberg, dentystka, wyszła z getta 10.04.1943 r., dzień po swoim mężu, mając aryjską kenkartę, jako krawcowa. Oboje trafili na jeden dzień na Złotą, do mieszkania państwa P.. Pani Maria P., akuszerka, była siostrą przedwojennej znajomej pani P.. Pani P. już miesiąc opiekowała się synem państwa Grunbergów, Ryśkiem. Z mieszkania na Złotej zabrał Grunbergów Michał Cz. i zaprowadził na ul. Rybaki, na Nowym Mieście, do mieszkania swojego ojca i brata. Tam Grungbergowie spędzili około tygodnia, chociaż zapłacili za długotrwały pobyt kilka tysięcy złotych. Po tygodniu pan Cz. powiedział, że się boi, nie zamierza za nikogo umierać i maja się wyprowadzić. Nie mając gdzie pójść, wrócili do państwa P., ci jednak nie mogli ich zatrzymać ze względu na wielu znajomych przychodzących do nich, a także lekarza, z którym pracowała pani P.. Franciszka z mężem poprosili o pomoc swoich przedwojennych sąsiadów z Chłodnej 66, państwa Marię i Stanisława W., u których ukryła część swojego dobytku przed wyjściem do getta. Państwo W. przyjęli na kilka dni Franciszkę, a jej męża Stanisław zaprowadził na ul. Chełmską, do pani Ziuty. Franciszka dołączyła do niego później. U pani Ziuty zostali serdecznie przyjęci, dostali do dyspozycji duży, widny pokój wygodnie umeblowany, który na pewien czas opuściła lokatorka Ziuty, Leosia. Mieszkanie mieściło się na parterze piętrowego domu z ogródkiem. Pani Ziuta zapisała się do biblioteki przynosiła Grunbergom książki. Czytali Huxleya, Tischa, Van der Meercha, Victora Hugo, Balzaka a także życie Franciszka z Asyżu, książkę wypożyczoną Ziucie przez ojca R., przeora klasztoru o.o. Zmartwychwstańców. Pewnego razu przyszedł Stanisław W. przyprowadzając Ryśka, który w zagrożony denuncjacją, musiał opuścić mieszkanie państwa P.. Rodzice znów podjęli starania znalezienia nowego lokum dla syna, ponieważ żywiołowy chłopiec nie był w stanie zachować wystarczającej ostrożności i ciszy i narażał wszystkich na dekonspirację. Udało się Ryśka umieścić w Piastowie, u kolegi Stanisława W. Innego dnia wróciła Leosia, lokatorka pani Ziuty, w której pokoju mieszkali Grunberowie. Leosia, która na razie tylko przychodziła, a to po ubranie, a to coś uszyć na maszynie Ziuty, rozpoznała w Franciszce Żydówkę, zapewniła jednak, że nikomu nie powie. W każdy poniedziałek przyjeżdżał do rodziców Rysiek, a pani Ziuta starała się w te dni wcześniej wracać z kościoła, aby rodzina nie musiała siedzieć w ciszy. Pewnego lipcowego dnia 1943 r. Rysiek z Marią W. poszli do tajemniczego pana Jerzego, który handlował kamieniami szlachetnymi i miał sprzedać duży kamień pp. Grunbergów. Pan Jerzy opowiedział Ryśkowi o Hotelu Polskim i zaprowadził go tam. Rysiek zobaczył, jak potem opowiadał rodzicom, 1000 szczęśliwych Żydów. Namawiał rodziców na skorzystanie z tej okazji.                                                                                                                               Dalsza relacja Franciszki Grunberg urywa się w tym miejscu.

  • Ghetto Uprising
  • Poles operations, housing, writting a diary , help
  • other help, stranger, long-lasting help, individual help , one-off help, housing assistence , with Aryan documents , acquaintances