Zofia Ziółkowska spotkała bogatego Żyda, Rafał...

Zofia Ziółkowska spotkała bogatego Żyda, Rafała Grunlanda, który dał jej pieniądze na kupno mieszkania. Kupiła je na 5 piętrze domu przy Krochmalnej 34. Zamieszkała z wyprowadzona z getta dziewczynką, córką państwa Lotte, i Grunlandem. W czasie rewizji niemieckiej, Grunland leżał pod łóżkiem, nie został zauważony. Później poszedł do Hotelu Polskiego, przysłał kartkę z Hannoweru, że już nie wróci. Zostały rozpoznane przez sąsiada z Krochmalnej, który bywał w sklepie państwa Lotte na Okopowej, przed wojną. Obie zostały aresztowane, zawiezione na Szucha. Ziółkowska była bita. Powiedziała, że dziecko ma z mężczyzną, u którego pracowała. Po jednym dniu zostały zwolnione. Więcej nie były niepokojone. Mieszkały na Krochmalnej do powstania warszawskiego. Po wojnie Zofia adoptowała dziewczynkę i dała jej swoje imię.