Towarzysze niedoli w bunkrze docierają się, us...

Towarzysze niedoli w bunkrze docierają się, ustalają reguły gry wspólnego życia. Stasia oburza się, kiedy Irena proponuje jej, że powinny wydzielać równe racje żywnościowe, inaczej nie starczy im chleba. Obraża się też, kiedy Irena proponuje jej przejście na ty: twierdzi, że nie przechodzi na ty z byle kim. Kobiety śpią na jednym posłaniu, pod jedną kołdrą. Stasia ma duże powodzenie wśród mężczyzn, którzy prześcigają się, by móc usiąść obok niej. Stasia jednak wyraźnie skłania się ku Mietkowi Wysokiemu, który daje jej pierścionek po Jance, swojej żonie lub krewnej. Ukrywający się początkowo liczą, że Rosjanie lada dzień wejdą do Warszawy, wierzą, że będą mogli wyjść na powierzchnię po dwóch, trzech tygodniach. Irena ze Stasią próbują ugotować kluski, kilka godzin trwa zagotowanie wody, kiedy wrzucają kluski, palnik gaśnie, wszyscy jednak zjadają niedogotowane kluski ze smakiem, zwłaszcza chwali je pan Wiśnia.