Po drugiej stronie podwórza, przy którym mieśc...

Po drugiej stronie podwórza, przy którym mieści się bunkier Ireny Grocher, Niemcy wygarniają żelastwo z ruin fabryki. Kręcą przez kilka godzin. Niewiele brakowało, żeby odkryli obecność Żydów, tuż przed ich pojawieniem się skończyła się głośna sprzeczka mężczyzn, która wybuchła na tle podziału sześciu futer karakułowych na siedem osób. Dzień później Niemcy znowu gromadzą żelastwo. W nocy pięciu mężczyzn znowu wychodzi na szaber; przyprowadzają ze sobą Lonię, siostrę ukrywającego się z nimi Sewka. Lonia jest w bunkrze niedaleko, siedzi z mężem, Edką i Płonką, znajomymi Ireny. Irena jest szczęśliwa, że może porozmawiać z bliską osobą. Lonia jest u nich dwa dni. Irena Zauważa, że Stasia chodzi wiecznie zdenerwowana, prawdopodobnie jest zazdrosna o Mietka, który poświęca Loni dużo uwagi