Paulina Hirsch przyjeżdża bez papierów pociągi...

Paulina Hirsch przyjeżdża bez papierów pociągiem ze Lwowa do Warszawy i zostaje zatrzymana na dworcu (przypuszczalnie Warszawa Zachodnia) przez granatową policję pod pretekstem "niewystarczającego wylegitymowania się". Policjanci zabierają jej biżuterię, futro, pieniądze (zostaje jej 500 zł) i puszczają wolno. Kobieta udaje się do swojej znajomej, aryjki Marii Kert.