Na dziesięć dni przed wybuchem powstania w get...

Na dziesięć dni przed wybuchem powstania w getcie Tola Gutfrend zabiera swoje córki, Krystynę i Basię – schodzą do tajnego bunkra na Zamenhoffa, w którym ukrywa się ponad dwadzieścia osób. Są wśród nich murarze, którzy budowali bunkier – nikt nie ma prawa wyjść na zewnątrz, z obawy przed denuncjacją. Do bunkra wchodzi się przez piwnicę, składa się z trzech pomieszczeń, w jednym jest dynamo, kran z wodą, radio, biblioteka i zapasy żywności na kilka lat. Ukrywający się mają zalecane spać w ciągu dnia; muszą zachować ciszę. Wykopują też tunel, łączący bunkier z kanałami, gotowy jedynie do połowy. Wejście do kanału buduje jeden z braci murarzy, Chaim Kuszner. Jest niewidoczne od strony kanału. Chaim opuszcza bunkier, prawdopodobnie chce nawiązać kontakt z ŻOB-em. Kiedy jednak wraca wejście do bunkra jest zamknięte. Chaim woła i prosi, żeby go wpuścić, mieszkańcy bunkra boją się, że mogą z nim być Niemcy, nie otwierają mu.