Na Królewskiej, na tyłach Ogrodu Saskiego mieś...

Na Królewskiej, na tyłach Ogrodu Saskiego mieściły się magazyny niemieckie, do których w 1940/41 r., zwożono meble zarekwirowane Żydom w getcie. Placówką kierowali: utykający na prawą nogę kapitan SS Reder, kapral SS Hans, oraz Wernera, który przed wojną studiował w krakowskiej ASP. Jednym z kierowców był Zdzisław Gierwetowski, Polak. Woził Niemców do getta pod konkretny adres, sam zostawał w samochodzie. Niemcy wchodzili do jakiegoś mieszkania i po jakimś czasie wychodzili z "łupami" (drobne przedmioty, precjoza, ubrania) albo ze świadomością, że trzeba zorganizować większy transport. Okradane były też hurtownie i sklepy z terenu getta.