Mieczysław Sameryt odbiera paczki z prasą kons...

Mieczysław Sameryt odbiera paczki z prasą konspiracyjną od portiera Amela w fabryce Wyrobów Metalowych; przenosi je na teren getta, idąc piechotą. Mija wachę, za każdym razem ryzykując, że zostanie zrewidowany. Pewnego razu cała prasa, którą był owinięty, obluzowana, rozsypuje się kilkanaście koków za wachą, „szczęśliwie, że w kalesony”. Jan Brzeziński dowiaduje się o tym i ofiaruje pomoc; od tej pory ile razy może, zabiera paczki z prasą i przewozi je ukryte w samochodzie ciężarowym. Czasem Sameryt odbiera także gazetki konspiracyjne w getcie i wynosi je na stronę aryjską, dzieje się tak jednak dużo rzadziej.