Któregoś dnia, czekając na żonę w bramie w ukr...
- YES
-
Któregoś dnia, czekając na żonę w bramie w ukryciu przy ul. Leszno, Henryk G. zauważył jakiś dziwaczny ruch w zakładzie Toebbsena. Spodziewał się, że żona wyjdzie jak zwykle rano, jednak mijały kwadranse i w ogóle nikt nie wychodził ze środka. Po około 2 godzinach pobiegł do domu sprawdzić, czy przypadkiem jej już tam nie ma. Nie było. Wrócił więc pod zakład, gdzie dowiedział się, że cała nocna zmiana została zebrana przez esesmanów i skierowana prawdopodobnie na Umschlagplatz. Pobiegł więc do domu po trochę pieniędzy i dał je znajomemu milicjantowi, by wyciągnął żonę z placu. Po dłuższym oczekiwaniu w pobliżu placu, milicjant zawiadomił go, że nie znalazł tam żony. Henryk G. wrócił bez nadziei do domu. Wieczorem wrócił pod zakład Toebbensa i usłyszał, że jego żonie udało się ukryć na placu i niedawno poszła do domu. W domu radości było bez granic. Od tego dnia postanowiono do pracy nie chodzić lecz ukrywać się w kryjówkach.
- 1942-08-00
- 1942-08-00
- deportation
- private life / daily life
- atmosphere, hideout, Jewish police, searches, rescue attempts, Shops, deportation
-
Wspomnienia z okresu okupacji spisane nie w porządku chronologicznym. Powrót autora z niewoli niemieckiej do Warszawy w Styczniu 1940 roku. Budowa murów getta warszawskiego, warunki życia w getcie. Pobyt po tzw. aryjskiej stronie od 1942 r. (m. in. w Wołominie). Powstanie w getcie,
obserwowane z zewnątrz. Wielka akcja w getcie warszawskim w 1942 r., przeczekana przez autora i jego żonę w kryjówce.
Wspomnienia przekazane przez autora do ŻIH w 1963 roku. - 62-63
-
Related people:
-
G-ska
Pola
żona Henryka G., szczupła, drobna, na twarzy piegowata, w czasie gdy mąż był w obozie w „Hohenstein” (Olsztynek) mie...
-
G-ski
Henryk
Autor spisywał swe wspomnienia po wojnie w 1963 roku w Legnicy. Miał aryjski wygląd, choć przy bliższym przypatrzeni...
-
Toebbens
Unknown
Owned shops.
Related places:
-
Leszno
szopy Toebbensa - podczas akcji styczniowej stawiano tam opór zbrojny
-
G-ska
Pola