Kolega z internatu, Andrzej Klonowski, zapropo...

Kolega z internatu, Andrzej Klonowski, zaproponował Tomaszowi Protowi wspólną, niedzielną wyprawę do Lasku Bielańskiego. Tomasz uważał takie zaproszenie za wyróżnienie, chętnie się zgodził. Dojazd był prosty, jechali pustawym tramwajem nr 17 z placu Wilsona. Tramwaj zatrzymał się na pętli, gdzie mieli wysiąść, Andrzej Klonowski wysiadł pierwszy, tymczasem – kiedy Tomek szykował się do wyjścia, jakiś chłopak w jego wieku złapał go za rękę i powiedział ‘A ja tego Żyda znam’. Rzeczywiście, chłopiec ten chodził z Tomaszem do szkoły przed wojną, był to jeden z wychowanków korczakowskiego Naszego Domu na Bielanach. Nikogo nie było w pobliżu, Tomasz uderzył chłopaka w rękę i szybko wysiadł. Andrzej Klonowski prawdopodobnie niczego nie zauważył. Prowokator z kolei zapewne zauważył, że Prot nie jest sam i nie chciał kontynuować zaczepki; tak się to zdarzenie zakończyło.