17 stycznia 1943, Alina Lewinson i jej córki,...

17 stycznia 1943, Alina Lewinson i jej córki, Janka i Zosia, znalazły się w placówce idącej na Dworzec Wschodni. Stanęły w pierwszej trójce w grupie od strony Nalewek, nędznie ubrane, w rękach miały torby z jedzeniem. Grupowy powiedział im żeby szły śmiało, bo żandarm na bramie jest opłacony. Placówka doszła na Stare Miasto. Grupowy szepnął Alinie, że da jej znak kiedy mogą się oderwać od grupy, najpierw ona z młodszą córką, a później Janka. Placówka zatrzymała się na Koźlej. Kobiety zasłaniał słup reklamowy. Od Senatorskiej dzieliło je kilkadziesiąt kroków. Dochodziła godz. 17-ta. Alina usłyszała szept "teraz". Zdjęła opaske sobie i Zosi, ruszyły śmiało przed siebie. Usłyszała za sobą kroki Janki. Na Senatorskiej czekała na nie Marianna Bułat.